22 marca wszystko tutaj się zmieniło. Wprowadzono stan wyjątkowy wraz ze wszystkimi jego ograniczeniami. W pewien sposób nawet dziękuję Bogu, że należę do pokolenia stanu wojennego. Chyba łatwiej znoszę obecność czołgów i wozów bojowych z karabinami maszynowymi wycelowanymi w przemieszczających się ludzi. Niestety nie wszyscy to tak przeżywają. Wzrasta napięcie społeczne, szczególnie wśród młodzieży.
Sytuacja związana z koronawirusem dotknęła również chrześcijan i katolików na Kubie. Aż do wprowadzenia kwarantanny mogliśmy prowadzić nasze normalne zajęcia i działania. Wierni mogli normalnie uczestniczyć we Mszy św. i nabożeństwach Drogi Krzyżowej. Momentem przełomowym było wprowadzenie przez rząd zakazu zgromadzeń publicznych. Ten zakaz dotyczył również naszych zgromadzeń liturgicznych w świątyniach i kaplicach.
31 maja Ojciec Święty Franciszek mianował o. Paulo Daisuke Narui SVD biskupem diecezji Niigata w jego rodzinnej Japonii. Tym samym będzie 2 biskupem-werbistą pochodzącym z Kraju Kwitnącej Wiśni.
O. Narui urodził się w 1973 roku w Aichi w diecezji Nagoya. W 1994 roku wstąpił do Zgromadzenia Słowa Bożego i rozpoczął nowicjat w Tajimi. Wieczyste śluby zakonne złożył w 2000 roku, a w marcu 2001 roku przyjął w Nagoi święcenia kapłańskie.
Niedawno w Angoli dostaliśmy z Polski dwie palety okularów. Jedna paleta została w Luandzie, a jedną przywiozłem do naszej diecezji - pisze z Dundo o. Edward Sito SVD. - Wasze dary są nieocenione.
W mieście Dundo istnieje kilka zakładów optycznych, ale okulary są tam bardzo drogie, a do tego jeszcze trzeba zapłacić za konsultacje. Para okularów kosztuje w przeliczeniu około 300 zł, co równa się dobrej pensji.
Koronawirus pojawił się we wszystkich afrykańskich krajach, w których pracują werbiści. Nasza praca w Afryce polega głównie na ewangelizacji, a do tego zdecydowana większość ludzi w naszych parafiach żyje na poniżej granicy ubóstwa. Zrozumiałe jest zatem, że efekty pandemii i skutki działań rządów mają dewastujący wpływ na życie ludzi.
Tutaj większość zwykłych ludzi żyje z dnia na dzień. Dla wielu luksusem jest jeden porządny posiłek dziennie, wielu wykonuje najprostsze prace, by zarobić na kawałek chleba. To właśnie oni stanowią większość naszych parafialnych wspólnot, więc zamknięcie związane z koronawirusem ma na nich katastrofalny wpływ.
W Oruro obecnie mieszka około pół miliona ludzi, z czego prawie połowa w tzw. „barrio”. Brakuje tam prawie wszystkiego, a myślę, że przede wszystkim miłości i okazywanego dobra. W tych dzielnicach wielu ludzi nie ma bieżącej wody i kanalizacji. Często, w jednym pokoju, w którym mieszka cała rodzina, znajduje się sypialnia i kuchnia. Często rodzinny są wielodzietne lub samotne matki wychowują chore dzieci.
Dziś chciałbym podzielić się z Wami przede wszystkim naszą egzystencją, bo myślę, że to odpowiednie słowo w dobie COVID-19.
Wieczorem, 13 maja 2020 r., w pobliżu Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Baranowiczach na Białorusi został poświęcony Krzyż Miłosierdzia. Ustawiono go, aby przypominać ludziom o Bożej Miłości i Jego obecności w życiu każdego człowieka, również w tym trudnym czasie.
Krzyż autorstwa br. Korneliusza Konska SVD swym niezwykłym kształtem obejmuje człowieka i jednocześnie zaprasza, by zbliżyć się do niego i pozwolić Bogu objąć się, bez względu na wyznanie czy status społeczny.
Werbiści pracują w ponad 80 krajach na świecie. Pandemia koronawirusa dotknęła w różnym stopniu prawie wszystkie z nich. Od wielu tygodni misjonarze regularnie donoszą o rozwoju sytuacji w ich krajach pracy i sposobach radzenia sobie ze skutkami.
Misjonarze ppodkreślają, że kraje uboższe mają większe kłopoty z opanowaniem pandemii. Wpływa na to wiele czynników ekonomicznych i społecznych. Stąd w wielu krajach bezpośrednim skutkiem choroby i obostrzeń z nią związanych jest pojawiający się głód, inne choroby i niepokoje społeczne.