Wiadomości

POLSKA

Nowicjusze 2022
Fot. Franciszek Bąk SVD

Nowicjusze 2022

28 września w Domu Misyjnym św. Stanisława Kostki w Chludowie trzech młodych ludzi rozpoczęło swój nowicjat w Polskiej Prowincji Zgromadzeniu Słowa Bożego. Przez najbliższy rok odbędą bezpośrednie przygotowanie do złożenia pierwszych ślubów zakonnych.

Daniel, Adam i Andrej pochodzą z Polski, Białorusi i Słowacji. Oto ich sylwetki.

nowicjusze2022-03.jpg

Daniel (Daniil) Buko

Pochodzę z Białorusi, dokładnie z Baranowicz. To nieduże miasto, 120 km od Mińska, gdzie werbiści mają placówkę.

Od siódmego roku życia byłem ministrantem. Służbę jako ministrant rozpocząłem w parafii Matki Bożej Fatimskiej. Akurat tę parafię prowadzą werbiści. Można więc powiedzieć, że byłem wychowywany przez werbistów. Co 2-3 miesiące jeździłem na spotkania ministranckie do seminarium diecezjalnego.

Dopiero w 2017 roku zaproszono ministrantów do Sankt Petersburga na rekolekcje powołaniowe. W tamtych latach nie myślałem o swoim powołaniu, bo jeszcze chodziłem do szkoły średniej. Ale myślę, że Bóg już wtedy wiedział, gdzie będę w przyszłości i co wybiorę.

Dopiero w 11-tej klasie zacząłem się zastanawiać, gdzie mam pójść. Wszyscy moi koledzy myśleli, że pojadę gdzieś do Polski na studia z administracji, prawa czy biznesu, ale Bóg miał swoje pomysły. W rozeznaniu mojego powołania bardzo mi pomógł mój proboszcz, o. Konrad Potyka SVD. Na moje powołanie miały też duży wpływ liczne przykłady prawdziwych duszpasterzy. Jestem Bogu oraz im bardzo za to wdzięczny.

Kiedy już zdecydowałem, że chcę poświęcić swoje życie Bogu i ludziom, to pozostała jeszcze przede mną decyzja czy wybrać Zgromadzenie Słowa Bożego czy seminarium diecezjalne. Wybrałem to pierwsze, ponieważ widziałem pracę werbistów na Białorusi i ona mnie bardzo zachwyciła.

Wstąpiłem do zgromadzenia w Regii Ural i przez rok odbywałem postulat w Rosji. Ten rok w Rosji pokazał mi, że to jest jeszcze kraj misyjny, który potrzebuje misjonarzy.

Moją pasją jest wszystko to, co wiąże się z elektroniką. Bardzo też interesuje mnie prawo. Moje zainteresowanie techniką sprawiło, że skończyłem kurs naprawy komputerów. Poza tym grałem na gitarze przez 2 lata w zespole kościelnym. Bardzo lubię robić zdjęcia, nagrywać filmy wideo oraz obrabiać je.

Dzięki rocznemu postulatowi pierwsze kroki w nowicjacie są dla mnie dość łatwe. Cieszę się szczególnie z tego, że mamy czas na pogłębianie osobistej relacji z Bogiem przez modlitwę, czytanie Pisma świętego, rozmyślanie. 

nowicjusze2022-02.jpg

Adam Ławniczak

Większość mojej rodziny pochodzi z Poznania. Wychowałem się w wierzącej, katolickiej rodzinie w Wirach, mam młodszą siostrę Agatę. Przez 13 lat byłem harcerzem i wędrownikiem działając w 16 PDW im. gen. Józefa Bema. Interesuję się historią i misjami.

Od początku kiedy rozeznałem swoje powołanie, pod koniec III klasy liceum, wiedziałem, że jest to powołanie zakonne i misyjne. Po maturze i skończonym pierwszym roku studiów na Wydziale Historycznym UAM wstąpiłem do Towarzystwa Chrystusowego. Na przełomie III i IV roku studiów po głębokim rozeznaniu oraz doświadczeniu misyjnym w Kamerunie podjąłem decyzję o przejściu do werbistów.

Pierwszy raz usłyszałem o werbistach w domu rodzinnym, ponieważ część moich krewnych pochodzi z miejscowości, gdzie znajdowała się placówka werbistowska w Bruczkowie. Charyzmat i misję zgromadzenia poznałem w późniejszych latach spotykając na swojej drodze samych werbistów.

Wiem, że czas spędzony w nowicjacie pomoże mi pogłębić relację z Bogiem, a także lepiej poznać historię oraz charyzmat zgromadzenia.

nowicjusze2022-04.jpg

Andrej Rypák

Pochodzę ze Słowacji, ze wsi Mutne położonej blisko granicy z Polską. Mam trzech starszych braci i młodszą siostrę. Mój tata z dwoma moimi braćmi buduje drewniane domy. Moja mama przez krótki czas pracowała jako pielęgniarka. Potem zaczęła zajmować się naszym gospodarstwem, mną i moim rodzeństwem.

Po ukończeniu szkoły podstawowej i gimnazjum kontynuowałem naukę na Uniwersytecie Ekonomicznym w Bratysławie. Następnie pracowałem ponad 4 lata w prywatnej firmie w dziale doradztwa podatkowego. Później przez jakiś czas pracowałem z tatą i braćmi.

Myśl by zostać księdzem towarzyszyła mi od chłopięcych lat. Jednak kiedy dowiedziałem się, że ksiądz nie może się żenić, już tego nie chciałem. Od tego momentu przestałem o tym myśleć i życie toczyło się dalej. Miałem już 28 lat, kiedy zdałem sobie sprawę, że czegoś mi w życiu brakuje, więc powiedziałem sobie, że to właściwy czas, żeby coś zrobić ze swoim życiem.

Po pracy zacząłem często chodzić na Msze święte i zdałem sobie sprawę, że Bóg wciąż czeka na moją odpowiedź na powołanie do kapłaństwa. Porzuciłem więc pracę i z pomocą mojego kierownika duchowego zacząłem szukać drogi, którą przygotował dla mnie Bóg. Coś mi mówiło, że seminarium diecezjalne nie jest dla mnie przeznaczone. Po pewnym czasie modliłem się nowenną do Ojca Pio, prosząc Boga, aby wskazał mi właściwą drogę. Mniej więcej w połowie nowenny miałem sen, w którym powiedziano mi, że moje powołanie jest prawdziwe i żebym dołączył do werbistów. Obudziłem się z wielką radością.

Mój kierownik duchowy polecił mi dołączyć do werbistów w Polsce. Skontaktowałem się więc z duszpasterzem powołań, o. Herim, i wziąłem udział w dniach skupienia w Rybniku oraz w rekolekcjach powołaniowych w Nysie. Od tego czasu moja decyzja stopniowo dojrzewała, złożyłem podanie o przyjęcie i otrzymałem pozytywną odpowiedź. Tak przyjechałem do Białegostoku, aby rozpocząć postulat.

Jeśli chodzi o moje hobby to interesuję się turystyką górską oraz sportem, szczególnie piłką nożną. Czasami lubię pobiegać.

Dla mnie nowicjat to bardzo cenny czas na pogłębienie wiary i relacji z Jezusem. Ponieważ wcześniej nie bylem ministrantem wiele rzeczy jest dla mnie nowych, ale wierzę, że z Bożą pomocą i pomocą współbraci ze wszystkim sobie poradzę. Odkrywam, że pomaga mi w tym także moje doświadczenie życiowe oraz znajomość angielskiego i niemieckiego.