Wiadomości

ŚWIAT MISYJNY

Podtrzymujemy naszą obecność jako Kościół
O. Marek Ostrycharz SVD przed wejściem do lokalnego szpitala (fot. archiwum Marka Ostrycharza SVD)

Podtrzymujemy naszą obecność jako Kościół

Wszyscy wiemy, jak ważnym czasem dla wszystkich chrześcijan, jest okres Wielkiego Tygodnia wraz z Triduum Paschalnym. Dlatego, osobiście i wspólnotowo, staramy się przygotować na ten szczególny czas poprzez Wielki Post i towarzyszące mu nabożeństwa, wydarzenia i rekolekcje.

Wszyscy czujemy ogromną potrzebę i chęć uczestniczenia w celebracjach, które nie tylko nam przypominają, ale czynią z nas świadków Męki, Śmierci i Zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. Wszyscy chcemy, naszym wysiłkiem duchowym, z pomocą łaski Bożej, podtrzymywać żywy ogień chrystusowego zwycięstwa nad śmiercią i grzechem.

Niestety w ostatnim czasie byliśmy w tym mocno ograniczeni. Przynajmniej fizycznie, bo na szczęście nie duchowo. I wszyscy wiemy dlaczego. Bo przecież koronawirus!

Chcę podzielić się tym, jak udało nam się przeżyć Wielki Post. Jak udało się uczestniczyć w Wielkim Tygodniu i Triduum Paschalnym. Jak staramy się trwać w radości paschalnej.

Sytuacja związana z koronawirusem dotknęła również nas – chrześcijan i katolików na Kubie. Dotknęła Kościół lokalny w jego działaniach pastoralno–duszpasterskich. Aż do wprowadzenia kwarantanny z obowiązkowym noszeniem maseczek ochronnych, z nakazem ograniczonego przemieszczania się i poruszania po ulicach, mogliśmy prowadzić nasze normalne zajęcia i działania. Wierni mogli normalnie uczestniczyć we Mszy św. i nabożeństwach Drogi Krzyżowej.

Momentem przełomowym było wprowadzenie przez rząd zakazu zgromadzeń publicznych. Ten zakaz dotyczył również naszych zgromadzeń liturgicznych w świątyniach i kaplicach. Dlatego też nie udało nam się przeprowadzić zaplanowanego wielkopostnego dnia skupienia, a co się z tym wiąże, umożliwić wiernym przystąpienia do spowiedzi.

Od Niedzieli Palmowej, Episkopat Kuby wystosował prośbę, by Msze św. i wszelkie nabożeństwa, odbywały się bez udziału wiernych. Nam, w naszym skromnym i małym miejscu, gdzie mamy naszą kaplicę polową, udało się zorganizować małą procesję, na pamiątkę triumfalnego wjazdu Chrystusa do Jerozolimy. Odbyło się to w obecności sióstr szarytek, które mieszkają i posługują na terenie parafii. Była też obecna mała grupka wiernych.

Episkopatowi Kuby udało się uzyskać, na czas trwania kwarantanny, pozwolenie rządu na dostęp do państwowych środków społecznego przekazu tj. radio i telewizja. W nich transmitowane albo retransmitowane są nabożeństwa i wiadomości związane z życiem Kościoła. Wierni, praktycznie tylko w ten sposób, każdej niedzieli z rana, mogą uczestniczyć w półgodzinnej Mszy św. Jest ona celebrowana w Narodowym Sanktuarium Maryjnym Matki Bożej Miłosierdzia z El Cobre.

W każde niedzielne przedpołudnie emitowany jest półgodzinny program religijny w prowincjalnych (odpowiednik naszych województw) rozgłośniach radiowych. W programach tych zawsze czytana jest Ewangelia z danej niedzieli, której towarzyszy rozważanie albo medytacja Słowa Bożego. W każdej audycji radiowej głos zabiera biskup danego terenu, który zawsze wyraża swoje ojcowskie i pasterskie pozdrowienie i błogosławieństwo.

O. Marek Ostrycharz SVD z siostrami szarytkami (fot. archiwum Marka Ostrycharza)

W taki sposób wierni Kościoła Katolickiego na Kubie mogli przygotować się i uczestniczyć w uroczystościach fundamentalnych dla naszej wiary. Tak mogą podtrzymywać swą żywą wiarę, nadzieję i miłość do Trójjedynego Boga i utrzymywać żywy kontakt ze swoim Kościołem. Nie ma zbyt wiele możliwości, by mogło to odbywać się w inny sposób. Kościół nie dysponuje własnymi massmediami, nie posiada żadnej stacji radiowej ani telewizyjnej. A chociaż możliwy jest dostęp do Internetu, to jednak jest on ograniczony ze względu na koszty i warunki.

Pewnie nie jesteśmy jedynymi, którzy w tym czasie mają takie trudności. W każdym razie, pomimo tych niedogodności, nie tylko jesteśmy obecni, ale i podtrzymujemy naszą obecność jako Kościół poprzez celebracje Eucharystii czy też adoracje Najświętszego Sakramentu. Tak było w Niedzielę Palmową, w Wielkim Tygodniu i w czasie Triduum Paschalnego. W wąskim gronie, praktycznie bez wiernych, mogliśmy dziękować Bogu za dar ustanowienia Eucharystii i sakramentalnego kapłaństwa. W Wielki Piątek, adorując Krzyż i medytując Mękę Pańską, mogliśmy w chwili ciszy, spokoju (jakiż to był spokój i cisza), towarzyszyć Chrystusowi w Jego bólu i cierpieniu za nas, grzeszników. Zaś w Wielką Sobotę towarzyszyliśmy w bólu i cierpieniu Matce Bożej Bolesnej, oczekując na chwalebne i triumfalne Zmartwychwstanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. To zaś przeżywaliśmy w uroczystości poświęcenia nowego ognia i wody w Wigilię Paschalną. I w ten sposób mogliśmy radośnie wyśpiewać Bogu Exultet, Chwała na wysokości Bogu i Alleluja, którym wyznaliśmy naszą wiarę w zwycięstwo Życia nad śmiercią.

Po takim czasie, po chwili smutku, bólu i cierpienia, po ciszy i skupieniu, trwamy i staramy się podtrzymywać ducha wiary, nadziei i miłości w naszych sercach, ducha radości ze Zmartwychwstania Pańskiego. Nie czynimy tego w jakiś niezwyczajny sposób, przy zastosowaniu jakiś nadzwyczajnych środków. W nadziei, że szybko wrócimy do normalności, podtrzymujemy naszą wiarę modlitwą osobistą i wspólnotową, podtrzymujemy naszą łączność duchową z całym Kościołem. Budujemy i tworzymy wspólnotę Królestwa Bożego tutaj na ziemi.

Marek Ostrycharz SVD, Kuba
Za: Komunikaty SVD

line pionowa10x100px min

O. Marek Ostrycharz SVD pracuje na Kubie od 2013 roku. Obecnie posługuje misyjnie, duszpastersko i pastoralnie w Parafii św. Pawła Apostoła w Moa, kilkudziesięciotysięcznym mieście na wschodzie wyspy (prowincja i diecezja Holguín). Werbiści pracujący na Kubie należą do Prowincji Meksykańskiej SVD.