Jeszcze przed powrotem na Kubę z kapituły prowincjalnej w Meksyku dochodziły do nas niepokojące prognozy dotyczące huraganu Melissa, który w tym czasie przemierzał morze karaibskie. W poniedziałek przed północą dotarłem do mojej parafii w Morón w diecezji Ciego de Ávila leżącej w centrum Kuby. Od rana we wtorek po porannej Mszy św. dawało się zauważać zaniepokojenie, a czasami nawet strach ze względu na nadchodzący kataklizm, który już wyrządzał niesamowite straty na Jamajce.
Na szczęście tutaj, do centrum kraju, huragan nie dotarł. W środę w nocy Melissa rozpoczęła „atak” na Kubę, na szczęście ze zmniejszoną siłą. Przez cały dzień w Morón była dość ładna pogoda i w nie odczuwało się dramatu, który odbywał się na wschodzie kraju.
Mimo, że huragan uderzył ze zmniejszoną siłą, to jednak wyrządził wiele strat - przede wszystkim powodzie oraz obsunięcia ziemi, ale też zniszczenia spowodowane wiatrem. W Santiago de Cuba dość mocno ucierpiało sanktuarium narodowe Virgen de la Caridad w El Cobre. Tam miały też miejsce poważne osunięcia ziemi.
Zniszczenia w narodowym sanktuarium maryjnym Virgen de la Caridad w El Cobre (fot. archiwum SVD Cuba)
Większość werbistowskich parafii mamy właśnie na wschodzie kraju, w diecezjach Horguín-Las Tunas i Bayamo-Manzanillo.Z naszych współbraci na miejscu obecny był tylko o. Remi Laka SVD, pozostali współbracia jeszcze nie wrócili z Meksyku.
O. Remi pracuje w Parafii Trójcy św. w Sagua de Tánamo, pierwszej werbistowskiej parafii na Kubie. Napisał, że huragan uszkodził zbiornik wody na naszym domu, ale to jeszcze nie było tak źle, ponieważ rzeka Sagua zalała wszystkie niższe partie miasta, gdzie ludzie musza mierzyć się z niesamowitym dramatem i nieoszacowanymi stratami. O. Remi mógł wysłać tylko kilka zdjęć zrobionych z tarasu plebanii.
O. Lukas Mizerak SVD, który razem z o. Adamem Gutem SVD posługują w sąsiedniej Parafii Najśw. Serca Jezusowego w Cayo Mambí, przesłał filmik ze strat jakie wyrządził wiatr w pobliżu kościoła parafialnego i centrum pastoralnego. (ZOBACZ FILMIK)
Sagua de Tánamo na wschodzie Kuby (fot. Remi Laka SVD)
Nie można się przedostać ani do Cayo Mambí ani do Moa, kolejnej parafii obsługiwanej przez werbistów. Jeszcze nie dotarły do mnie informacje z parafii Mayarí, gdzie proboszczem jest o. Rado Kottra SVD, ani z Yara, gdzie pracują o. Francisco Lumbantoruan SVD i o. Marek Ostrycharz SVD. O. Marek jest już w drodze na Kubę z Meksyku, podobnie jak ojcowie Lukas i Rado.
Do tego wszystkiego dochodzi katastrofalna się sytuacja ekonomiczna, stałe braki w dostawie prądu (dzisiaj prąd był tylko przez godzinę) oraz choroby, takie jak denga i chikungunya, przy braku podstawowych leków i należytej opieki medycznej.
Dziękuje wszystkim za modlitwę oraz o troskę o nas i powierzone nam wspólnoty! Gdy otrzymam więcej informacji, szczególnie o stratach, postaram się napisać.
Sylwester Wydra SVD
Morón, Kuba
Rzeka zalała niższe partie miasta Sagua de Tánamo (fot. Remi Laka SVD)
