- Szczegóły
-
Kategoria: Czytelnia
-
Opublikowano: sobota, 02 luty 2013 08:38
W nowej rosyjskiej rzeczywistości, decyzją Dumy postanowiono oddać obiekty sakralne wyznawcom religijnym, ale ten kościół potraktowano jako budynek użytkowy (po warsztatach szkolnych), więc zamierzano sprzedać go prywatnemu nabywcy, który chciał tutaj ulokować hotel z restauracją, sauną oraz różnymi rozrywkami.
Ani sprzedawca (Rada miejska), ani kupiec podobno nie mieli żadnych oporów, ani jakichkolwiek zahamowań moralnych, że przecież to świątynia Boża i że praktycznie stoi na cmentarzu grzebalnym... Później mer miasta postanowił wystawić kościół na aukcję za niebotyczną ceną startową ośmiu milionów rubli, na pewno zdając sobie sprawę z tego, że nikt za tę ruinę w prowincjonalnym miasteczku takich pieniędzy nie da. Deputowani zaskarżyli to nierozsądne postanowienie i prokurator w pełni podtrzymał zażalenie. (...)
Czytaj więcej...
- Szczegóły
-
Kategoria: Czytelnia
-
Opublikowano: środa, 05 grudzień 2012 10:17
Nie wiem, czy macie podobne doświadczenie, ale jeśli o mnie chodzi, to w gronie najbliższych bardzo rzadko nazywano mnie po imieniu; w dzieciństwie wołano mnie „Zeflik”, w seminarium – ze względu na moje już wtedy szpakowate włosy – nazywano mnie „Dziadkiem”, także moi przełożeni. „Dzidkiem” nazywają mnie wszyscy polscy misjonarze i misjonarki w Ghanie, Kokombowie zaś Njadzia san (Droga Naszych Przodków), a obecnie określają Father Late (Ojciec Spóźnialski).
Kiedy pierwszy raz usłyszałem mój nowy pseudonim, nie byłem najszczęśliwszy z tego powodu. Jednak, niestety, taka jest prawda: naprawdę stałem sie Father Late. Nawet tekst, który piszę dzisiaj, powinienem napisać przed rokiem, ale tyle spraw się wydarzyło w moim życiu w zeszłym roku, że nie miałem czasu donieść o naszej „katedrze” z Jamboni.
Czytaj więcej...